o konisiach

Olcia

Pierwszy raz na konia wsiadłam w Runowie to było jakieś 5-6 lat temu. Wtedy wówczas konno jeździły, także moje kuzynki (później już im się odechciało). Pojechał z nimi do Runowa. Wsiadłam na konia - no dobra Michał mnie wsadził (bo byłam taka lekka, że mną podrzucił i już siedziałam w siodle). Wogóle się nie bałam wtedy koni. A potem przestałam jeździć na pare lat i znowu zaczełam i już nie przestałam Smile

Szu

Yyy, mój pierwszy raz... Na lonży z klaczką Kajka Wink

Już byłam duża (miałam z 13/14 lat) więc sama wsiadłam Razz

Nikola

A ja to tak: pierwszy raz wsiadłam na konia hmmm.... 5 lat temu. Ale tak zaczęłam się uczyć jeździć jak miałam 7 lat, ale jeździłam tylko w wakacje. No potem przestałam na jakieś 2 lata. Wtedy to się jeszcze nie nauczyłam, po prostu ta stajnia była do kitu. Ale 2 lata później to się nauczyłam. Pamiętam mój pierwszy wyjazd w teren Smile

Było git!!! Chyba właśnie wtedy złapałam tego "bakcyla" do koni i jazdy konnej Very Happy

Teraz to już jeżdżę najczęściej w wakacje, bo prawieże codziennie, no ale w ciągu roku szkolneo to kiepściutko...

aniolek

no hmmm...ja pierwszy raz wsiadłam na konia hmmm...no poprostu powiem ze od dziecka kocham konie i za każdym razem kiedy chodziłam z parentsami do kasperq to zawsze na konia i na oprowadzanke...i taq potrafiłam z 10x jechać...ale zaczełam się uczyć jeździć konno w wieku 10 lateq czyli 4 lata temu xD pamiętam swój pierwszy kłus w którym ciągle latałam w siodle...i nie mogłam złapać rytmu w anglez...a półsiad to była wtedy masakra dla mnie! no ale jak jush siem nauczyłam dobrze kłusować to potem galoop...tesh było gites ale teraz jak jush umiem b.dobrze galopować to jest o wiele lepiej niż za pierwszym razem...i taq samo było z skokami xD;p

Nikola

No ja miałam tak samo XD

konisia

Ja kocham konie od zawsze. Very Happy

I za każdym razem gdy przechodziłam obok to nie mogłam od nich oderwać oczu i chciałam pojeździć. I pewnego razu byłam z babcią na plaży, i tam oprowadzali na konikach - tak mi sie to spodobało, że potem to wykorzystywałam każdą okazję. Laughing

Następna oprowadzanka była w ZOO, a zaczełam się uczyć w wieku 10 lat, gdy pojechałam na obóz do Lubiatowa, a obok była stajnia i zawsze jak tata przyjeżdżał to tam jeździliśmy. Very Happy

Nikola

Fajnie

konisia

nio ale teraz jest lepiej - bo mam RUNOWO Very Happy